Tytuł: Jasper Jones
Autor: Craig SilveyTłumaczenie: Katarzyna Waller-Pach
Rok wydania: 2009
Ilość stron: 398
Ocena: 8/10
Pierwszy raz zobaczyłam ją w bibliotece z koleżanką i wypożyczyłam
ją wraz z czterema innymi. Nie zdążyłam jej niestety wtedy przeczytać, ponieważ
pożyczałam ją wszystkim w około aż musiałam ja oddać. Później o niej
zapomniałam do czasu, kiedy nie znalazłam jej na jakimś straganie po 10 zł nad
morzem. W tamtym momencie nie sądziłam, że kupuje właśnie książkę, którą
przeczytam już ponad trzy razy.
Przenosimy się do małego miasteczka w Australii. Poznajemy
jednego w głównych bohaterów trzynastoletniego Charliego Bucktina, którego z
jego pokoju wyciąga tytułowy Jasper Jones. Chłopcy idą przez las, aż trafiają
na tajemniczą polanę. Tak na drzewie zauważają wiszącą dziewczynę. Na pierwszy
rzut oka dziewczyna wygląda tak jakby po prostu się powiesiła, jednak, gdy jej
się przyjrzymy widoczne się otarcia, których nie zrobiła sobie sama. Niestety
Jasper nie może pójść na policję, gdyż przez jego opinie w miasteczku z miejsca
zostanie uznany za winnego. I Właśnie do rozwiązania zagadki śmierci dziewczyny
potrzeby jest mu Charlie. Muszą dowiedzieć się, co stało się tej nocy.
Cała historia wciągnęła mnie natychmiast. Świetnie czytało
się o tych wszystkich wydarzeniach i dowiadywało się o każdej osobie rzeczy,
które były by niedorzeczne, jeśli patrzyłoby się tylko na opinie o nich. Cała
książka pokazuje tyle rożnych problemów, które są ukrywane w każdy możliwy sposób.
Nie wiem, dlaczego ale z każdą stroną byłam bardziej zszokowana tym, co robią
drugo i trzecioplanowi bohaterami, że zapominałam, o kim jest książka. Większość
wad tej książki jest spowodowanych wydaniem niż samą książką. Niestety całkiem
białe kartki i dość duży ciężar książki to jej najpoważniejsze minusy, przez
które nie mogłam cieszyć się poznawaną historią w stu procentach.
Książkę z czystym sumieniem mogę polecić każdemu książkoholikowi i osobie, która po prostu lubi od czasu do czasu coś przeczytać. Może
nie być odpowiednia dla osób zaczynających czytać lub lubiących lekkie
historie, jednak sądzę, że i tak warto spróbować.
Komentarze
Prześlij komentarz