"Angelfall. Opowieść Penryn..." Susan Ee

Tytuł: Angelfall. Opowieść Penryn  o końcu świata
Autor: Susan Ee
Tłumaczenie: Jacek Konieczny
Seria: Angelfall (tom 1)
Rok wydania: 2013
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 316
Ocena: 8/10


Anioły i demony to chyba jeden z najpopularniejszy po zombie motyw w książkach fantastycznych. Jednak w taki sposób spotkałam się z nim po raz pierwszy. Już kiedyś spotkałam się z ta książką, niestety po jakimś czasie o niej zapomniałam.  Na szczęście jedna z nowym kochanych duszyczek mi o niej przypomniała. Zniszczony świat, w którym każda osoba może cię zabić, nawet ten, do którego przez wszystkie wieki się modliliśmy o opiekę.

Cały świat upadł. Nie ma już nic, co znaliśmy wcześniej. Teraz po ulicach chodzą gangi, które oznaczając swoje terytorium. Wszyscy jednak chowają się, gdy nocą na niebie pojawiają się anioły. To one teraz rządzą na niebie jak i na ziemi. Dla Penryn to życie dodaje tylko większą ilość obowiązków. Musi zajmować się niepełnosprawną siostrą i chorą umysłowo mamą. By ratować siostrę musi siostrę musi połączyć swoje siły z jednym z największych wrogów. Jednak będzie musiała podjąć decyzję, co dla niej jest ważniejsze, a takie wybory nigdy nie kończy się dobrze.

Nie powiem cała historia jest bardzo wciągająca, niestety chwilami robi się nudna. Zdarzało się, że musiałam na chwilę od niej odpocząć by móc ją czytać dalej. To jednak nie zmienia faktu, że pierwsza cześć jest napisana i przetłumaczona bardzo dobrze. Sama historia powoduje, że dreszcz jeży się na karku. Opis świata jest dobrze napisany i nie widziałam dziur fabularnych. Widoczny jest ciąg przyczynowo-skutkowy. Czasami niektóre wątki wydają się niepotrzebne, jednak to trylogia, więc zapewne rozwiną się później.
Mogę ją polecić każdemu, kto lubi książki post-apokaliptyczne. Najbardziej młodzieży, która jest miłośnikami właśnie takiego gatunku.
Miłego czytania J

Komentarze

Prześlij komentarz